Wczoraj zainstalowałem program Picassa. W opisie
instrukcyjnym jest uwaga, by go po raz pierwszy, nie uruchamiać w towarzystwie
rodziny lub osób postronnych. Bo program, z różnych zakamarków kompa, wyciągnie
wszystkie zdjęcia! Nawet te dawna zapomniane! I może być "skucha"!
I rzeczywiście! Nie spodziewałem się, że mam aż tyle fotek!.
O istnieniu wielu już od dawna nie pamiętałem! Przy kolejnych zmianach
laptopów, przenosiłem pliki bez ich dokładnego przeglądania. No i nagromadził
się zapas sporego materiału do przebrania!
Żadnych kompromitujących fotek, jednak nie miałem. Zresztą
na łódce byłem sam! :)
Gdy przyjdzie zima, i mróz utrudni wszystkie prace remontowe
przy łódce, zajmę się tymi zdjęciami. Będę miał, co robić!
Przeglądając katalogi, otworzyłem przypadkowy folder. I
zatopiłem się we wspomnieniach z lata.
mglisty poranek
słońce
deszcz
w drodze
będzie wiało!
wieje!
fordziel
port na kursie
wachta kambuzowa
śniadanie
obiad
skrzydlaty gość
kot w pracy
Sezon szybko minął. Cóż … niedługo będzie następny!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz