czwartek, 12 września 2019

Rejsy majowe i czerwcowe  minęły nam pod znakiem przedłużonych weekendówek.                Było sporo chętnych na te krótkie pływania, właściwie zebrały sie pełne załogi. Fajnie :)
Kapitanowali : Sebastian i obaj Łukasze.
Z wiatrem różnie bywało, pogoda na Bałtyku jak zwykle kapryśna ...
Jak nam się śpieszyło to flauta, a jak chcieliśmy trochę spokojności to sztormowo.
Najważniejsze, że humory dopisywały :) 

Fajnie za sterem :)
Wnikliwe oko kapitana Sebastiana...

Kapitan i jego załoga
Po wachcie

Spotkanie na kursie

Przygotowania do nocnego wyjścia z Kołobrzegu
Księżyc nas prowadzi
Ronne o świcie
Zaduma
Kapitan we mgle..
O wschodzie..

Płyńmy dalej..
Magia zachodów na Tobiasie