Koniec sezonu!
Tobias ze
zdemontowanym bezanem, szykuje się do jesiennego odpoczynku!
Wodowanie na koniec
marca. W morze Tobias wyjdzie ponownie 05.04.14.
To, aż tyle miesięcy
na lądzie!
15 ton wisi na "cienkich" pasach!
Widok z pokładu
Ten widok będzie mnie teraz prześladował przez długie pięć
miesięcy! Codziennie rano, wychodząc z łódki, będę patrzył na to samo jezioro,
te same trzciny, zarośla i drzewa na horyzoncie! Woda jeziora, która zawsze
umykała pod dziobem, która była bramą do morza, zamarznie, pokryje się lodem i
śniegiem. Będzie ona, tak jak łódka na brzegu, zatrzymana w swoim nieustannym
ruchu, ubezwłasnowolniona, zmuszona do czekania. Czekanie na słońce, ciepło, na
wiatr, który ją zburzy. Na lepsze czasy! Za pięć miesięcy!
Jak nie pić?!
Kot też ma
wątpliwości!
Ale drabinę ma,
chociaż własną! I nie będzie musiał korzystać ze wspólnej!
I znów będzie musiał
nadzorować prace przy łódce.