sobota, 15 października 2022

Krótka relacja z rejsu R11 naszej Pani Kapitan Lidki:
 
"Rejs szkoleniowo-stażowy dla Załogi i Kapitana 
Wszyscy gromadziliśmy nowe doświadczenia.
Start z Kołobrzegu do Hammerhavn, następnie Hano i Horvik -
 gdzie świętowaliśmy 18-te urodziny naszej załogantki Zosi.
Ostatnim z portów było Simrishamn, skąd popłynęliśmy prosto do domu"
 









niedziela, 2 października 2022

Tobias w tęczy 😊  

Zdjęcia zrobione przez sympatyczną parę Niemców ze wzgórza w Gudhjem, którzy znaleźli nas potem w porcie. Podczas miłej rozmowy dowiedzieliśmy się, ze też mają łódeczkę, a obecnie zwiedzają Bornhorm camperem.




piątek, 16 września 2022

 Kopenhaga jesienią - jak zawsze klimatyczna 😀

Staliśmy w fajnym miejscu przy Ofelia Plads , przy molo Kvæsthus - świetna baza wypadowa na wędrówki po mieście. A że już po sezonie wakacyjnym pusto, nie musieliśmy walczyć o miejsce. Ciekawostka - pod molem czyli pod poziomem morza znajdują się garaże do których zjeżdża się ruchomymi schodami, jak również całkiem fajnie zaaranżowane sanitariaty na poziomie -2  i -3.

Fajna miejscówka
 
Mamy widok na operę

w sąsiedztwie tylko dwóch jednostek

Oczywiście Syrenka

Zamek Rosenborg

Kanał Nyhavn

Takich pięknych jachtów tutaj wiele można spotkać

Nyhavn nocą



piątek, 9 września 2022

Relacja fotograficzna z rejsu nr 8 😀

Foto od kapitana Roberta Grudnia.

Wreszcie w morzu

Główki porciku na wyspie Utklippan

Latarnia morska na Utklippanie

Nie ma to jak za sterem :)

Gorąca herbatka - to jest to!

Za nami Karlskrona

Posążek legendarnego biskupa morskiego (ryby biskupa) - potwora morskiego znalezionego rzekomo w XVI wieku. Przekazy podają, że być może w rzeczywistości wyłowiono rybę spodoustą z rodziny rochowatych. Ryby te osiągają wielkość 2 metrów, a przednia część ich ciała oglądana od spodu przypomina twarz humanoida. Posążek stoi w marinie w Karlskronie.

Płyńmy dalej..

Czas na zmianę banderki

Na horyzoncie - większy kolega
 
W Hammerhavn

 
 


sobota, 20 sierpnia 2022

 Dzięki uprzejmości załogi R3 i twórcy filmu Krzysztofa Pirowskiego,

 mamy fajną relację z tego lipcowego rejsu 😀

 


 

piątek, 29 lipca 2022

  Niedawno zakończyliśmy kolejny rejs, co prawda nie było ani jednej nocy na Bałtyku, ale za to zrobiliśmy sporo godzin płynąc dookoła Bornholmu. Jedna noc w Nexo. Jeden skok do Gudhiem – ostatnie wolne miejsce wskazał nam miły Duńczyk z motorówki – ufff! Szybkie zwiedzanie, lody, wędzona rybka. A potem przy prawdziwie letniej pogodzie i lekkim wiaterku nieśpiesznie ruszyliśmy dalej. Po drodze pozdrowiliśmy latarnię Hammerodde, nasze ulubione Hammerhavn i zamek Hammershus 😊



Z obawy na tłumy w Ronne rozważalismy zatrzymanie się w Hasle, które jest średnio ciekawym miastem, ale ma za to duży port. Chcieliśmy zjechać jak najniżej wyspy na noc, żeby mieć szybki start w drogę powrotną do Kołobrzegu, bo na wieczór następnego dnia miało zdrowo wiać. Tak więc płyniemy sobie spokojnie i wyobraźcie więc sobie, nasze zdziwienie, gdy na podejściu do Hasle, na szczęście już przy zrefowanych żaglach, uderzyło w nas ponad 40 knotów świszczącego wiatru, którego nie było w prognozach. Do kompletu lunęło, a wzburzone grzywacze, które pojawiły się nie wiadomo skąd, dały nam niezły prysznic. Tobias na prawie samym takielunku położył prawie na burtę, ale ponieważ to Tobias, to wstał i dzielnie wszedł do portu. Kibicowała nam para starszych mieszkańców, która widziała nas z okna restauracji. Było nam bardzo miło, gdy podjechali żeby z nami porozmawiać i pogratulować dzielnej jednostki.



 

      Powrót do Kołobrzegu to ściganie ze sztormem, który miał nadejść. Wygraliśmy 😃 

A jak się ma na pokładzie włoskiego restauratora...

...to i pyszne włoskie dania pojawiają się na stole :)

Ale nasze polskie kotlety w wykonaniu Andrzeja również wspaniałe