Śladami Średniowiecza ciąg dalszy :)
8.08 (wtorek) O dziwo, dziś wyszło wreszcie słońce!! Na pokładzie odbyło się gremialne suszenie sztormiaków, które dziarsko fruwały na silnym wietrze niczym wielka gala flagowa :)
Morze jeszcze nie łaskawe, tak więc nie pozostało nam nic innego jak wyruszyć pieszo stałą trasą. Hammershus, Hammerhavn, kamieniołomy, latarnia Hammer Fyr.. W Sandviku miło było posiedzieć na skałach. Do Tejnu wróciliśmy autobusikiem.
Widok na kamieniołom i jezioro Opalso. Z lewej jezioro naturalne Hammerso |
9.08 (środa) Udało się wreszcie wyruszyć z Tejnu. Po
drodze do Kalmarsundu wpadliśmy do Alinge i na Christianso. Co prawda w
drobnym deszczu, ale i tak fajnie było znowu przejść się po kamiennych
ścieżkach tej malowniczej wysepki.
10.08 (czwartek) Nad ranem Kalmarsund przywitał nas ciemnymi chmurami, ale wiaterek
pchał nas przyjemnie do przodu. Śpieszyliśmy się do Borgholmu i tym
razem Kalmar pozostał w tyle.
Wieczorem dotarliśmy na miejsce. Marina w Borgholmie całkiem sympatyczna, a
że zamek o tej porze był już zamknięty, zrobiliśmy sobie całkiem pokaźny
rekonesans po okolicy.
11.08 (piątek) Zwiedzanie ruin zamku - ich wielkość robi wrażenie. Można sobie wyobrazić jaki był potężny i wspaniały. Zbudowany w XII wieku, przebudowany w XIV. Przeżył liczne ataki i najazdy. Ostatecznie pokonał go pożar na początku XIXwieku.
.....................................................................................
Po południu obraliśmy kurs na Viby.
12.08 (sobota) - Gotlandia! - Załoga R15 zdobyła Visby!
Fajnie było chociaż na parę godzin przenieść się w dawne czasy na Festiwalu Średniowiecznym. Visby tętni wtedy życiem z epoki, od średniowiecznych ubiorów i jarmarków po turnieje rycerskie i rekonstrukcje bitwy.
Mury miasta z XII wieku |
Nasza ekipa |
Na mury!! |
Do ataku! |
Brama zdobyta! |
Niczym włodarze Gotlandii ;) |
Na jarmarku |
13.08 (niedziela) Powrotna żegluga halsami przez malowniczy Kalmarsund do Morbylangi - niewielkiego porciku na Olandii.
14.08 (poniedziałek) Dziś powoli wracamy do Polski, ale jeszcze po drodze mamy w planie Gronhogen i wypad do grodu Eketorp.
Zrekonstruowany gród Eketorp |
A podczas powrotu malownicze obrazy nieba - taki morski spektakl :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz