I co by nie mówił Maciek Sodkiewicz, regaty na trasie Hel - Gdynia wygraliśmy. Mówił co prawda, że nie ma żadnych regat, ale to już w Gdyni, po naszej wygranej :) Prawdą też jest że startowaliśmy z dużym handicapem. Prawdą jest też, że jeden jacht prawie nas dogonił, ale też jest prawdą, że prawie pół godziny staliśmy w dryfie, bo na kolizyjnym mieliśmy frachtowiec wchodzący do Gdyni, który nagle zmienił zdanie i zaczął się rozwalać na kotwicowisku. A i tak na boi bezpiecznej wody byliśmy pierwsi :)
I co by nie mówił Maciek Sodkiewicz, regaty na trasie Hel - Gdynia wygraliśmy. Mówił co prawda, że nie ma żadnych regat, ale to już w Gdyni, po naszej wygranej :) Prawdą też jest że startowaliśmy z dużym handicapem. Prawdą jest też, że jeden jacht prawie nas dogonił, ale też jest prawdą, że prawie pół godziny staliśmy w dryfie, bo na kolizyjnym mieliśmy frachtowiec wchodzący do Gdyni, który nagle zmienił zdanie i zaczął się rozwalać na kotwicowisku. A i tak na boi bezpiecznej wody byliśmy pierwsi :)
OdpowiedzUsuń