Podsumowanie sezonu 2021
Sezon żeglarski w tym roku upłynął nie wiadomo kiedy.
Tradycyjnie rozpoczęliśmy w maju od rejsów weekendowych w układzie czwartek - niedziela. Trasy prawie te same, wszystkie na Bornholm i Christianso, ale za to za każdym razem z nowymi ciekawymi załogami i pełnymi nowych przygód.
W Svaneke |
Nową
tradycją było też spotykanie w tym okresie na dole Bornholmu - statku
Akademik Cherskiy, który wraz z flotą osłonową 7 statków stawiał
rurociąg Nord Stream 2 i spotkania te nie należały do
najprzyjemniejszych. Za każdym razem, mimo zachowywania z dużym zapasem
strefy bezpieczeństwa 2 mil, spotykaliśmy się z prowokacyjnymi
zachowywaniami Rosjan i zazwyczaj dopiero po "wykłóceniu się" z nimi na
radiu, że przecież strefa jest, drapali się po głowie i mówili, a no
tak, możecie płynąć.
Marina w Hammerhavn |
Postój w Gudhjem |
Po serii weekendówek, przyszedł czas na prawdziwe morze.
Lipiec - poniżej relacja Sebastiana kapitanującego w tym czasie:"Załoga rejsu R9, wraz z własną
banderą „Wielka Flota na szlaku” bezproblemowo przyprowadziła
Tobiasa do Sztokholmu. Zakończyła się pierwsza część dwuetapowego rejsu Kołobrzeg –
Sztokholm – Kołobrzeg. Obie załogi zadowolone z planowego przybicia do
Wasa Hamnen. W trakcie I etapu odwiedziliśmy Bornholm,
Olandię, Visby na Gotlandii, w końcu po kilkunastu godzinach halsowania w
sztormie dotarliśmy do szkierów. Po drodze witały nas foki, przeróżne
mniejsze i większe ptaszki, niektóre zostały pasażerami Tobiasa na
„gapę” przecudowne wschody słońca i księżyca, zachody słońca, tęcze oraz
niestety komary. Widoki i przyjemność żeglowania w szkierach były
wisienką na torcie całego, niełatwego etapu. Poprawności obłożenia cum
zawsze pilnował misiek Piotrek."
Visby - mury obronne (na pierwszym planie misiek Piotrek :) |
Tęcza niedaleko Visby |
Kapitan Sebastian |
Towarzyski pasażer na gapę |
Sztokholmskie szkiery |
Urokliwe zatoczki szkierów |
Most w szkierach |
Piotrek sprawdza obłożenie cum :) |
Piękny motyl w szkierach |
Wschód słońca na Olandii |
"Załoga rejsu R10 po obowiązkowym zwiedzeniu Muzeum Vasa oraz podniesieniu własnej bandery "ERROR 404"dziarsko wyruszyła w kierunku zaplanowanych Alandów. Każdy żeglarz jednak wie, że najdoskonalsze plany i tak zawsze koryguje Neptun i Jego Świta. W trakcie delikatnie przedłużonego postoju w szkierach wiatr nieco odkręcił, Bóg Mórz i Oceanów postanowił zaserwować 6-7B NE i Alandy, mimo, że cały czas były w zasięgu, to jednak zostały odłożone na następne rejsy. Tobias dzielnie tnąc fale rozgniewanego Bałtyku dotarł na Faro, a następnie do Visby, gdzie tradycyjnie o tej porze roku przywitał nas nieziemski tłok w marinie i parkowanie na centymetry ;-).
I znów piękne szkiery :) |
Port w Visby - tłoczno |
Zachód słońca nad Visby |
"Dalsza część etapu to esencja przyjemności żeglowania. Najpierw nocne wejście do Borgholmu na Olandii, które załoga zapamięta na długo i z uśmiechem towarzyszącym rozrzewnieniu wspomina do dzisiaj, następnie przejście pod mostem w Kalmarze, przyjemne dobowe spłynięcie do Gudhjem i wreszcie Kołobrzeg. Po drodze na pokładzie przybył nam jeszcze jeden załogant., na pozycji 55.39,225N, 015.27,525E dzielna załoga s/y Tobias wykonała brawurowy manewr podjęcia na żaglach rozbitka Stefana (dmuchanego żółtego dinozaura), który od tej pory został wiernym kompanem wszędobylskiego miśka Piotrka, wielkiego miłośnika historii i sztuki."
Załoga w akcji... |
.. i po godzinach ;) |
Ruiny zamku w Borgholmie ... |
... na Olandii |
A tu już wieczorek w Gudhjem |
Ocalony rozbitek Stefan :) |
Pożegnalna fotka z Kołobrzegu |
W sierpniu wróciliśmy z Łukaszem na środkowy Bałtyk, acz z jednym wyjątkiem - Sundu i drogi do Kopenhagi. I może nie warto byłoby o tym pisać, bo to nie pierwszy Sund w historii Tobiasa, ale teraz mieliśmy u swojej burty nie byle jaką asystę... bo grupę morświnów, co nie często się zdarza. Pojawiły się cicho, dokładnie o 7-ej rano. Najpierw trzy z jednej strony, potem doliczyliśmy się pięciu, sześciu z drugiej. Wynurzały się i chowały wydając swoje charakterystyczne: psss, psss. Niestety dobrych fotek nie dały sobie zrobić, zanurzały się dokładnie w momencie robienia zdjęcia. Wspaniale było móc je obserwować, cudowne przeżycie :)
Jedyna fotka, na której widać płetwy grzbietowe naszych towarzyszy |
Kopenhaga-Margretheholm Havn |
z całorocznym stokiem narciarskim na budynku spalarni
Na Kanale Falsterbo |
Kredowe klify na Rugii |
Pozostałe
rejsy sierpniowe i wrześniowe to porty południowej Szwecji, Bornholm i Rugii.
Mieliśmy też dwa tygodniowe rejsy z grupami niepełnosprawnych żeglarzy,
które na zmianę poprowadzili Łukasz i Mateusz.
Z końcem września ponownie nadszedł czas Bornholmu i weekendówek. Mówcie co chcecie, ale Bornholm jest piękny o każdej porze roku i zawsze chętnie na niego wracamy po nowe wrażenia. Właśnie wrażenia. W tym roku grupa załogantów z R18, mianowicie Kordian i Kuba, przełamali barierę i rzucili się z klifów Opalsoen w szmaragdową toń zalanego wyrobiska :) Rzucili się oczywiście nie z rozpaczy, a dla przyjemności :) choć Łukasz powiada, że nie ma takich pieniędzy na świecie, które musieliby mu zapłacić za jej skosztowanie :)
Wzajemne pozdrowienia przy Christianso :)
Focza gromada przy Christianso |
Nasza gromada pod Bornholmem :) |
Kordian w akcji |
Załoga R18 |
Przy żaglach |
Klar na pokładzie! Grota góra!
Uwieczniona z Christianso w tle
Moja wachta :) |
Kapitan Łukasz |
Śniadanie w mesie... |
.. i w kokpicie |
Bornholmski zamek Hammershus |
Wracając jednak do wrześniowego Bornholmu. Pogoda przestała być łaskawa. Na jedyne cztery dni żeglugi albo przychodził sztorm , albo flauta. Nie mniej jednak zrobiliśmy wszystkie weekendówki, choć jedną w porcie. Szczególne tutaj podziękowania dla ekipy Grześka i Tomka, bo choć wiatr nie pozwolił nam wyjść do przedostatniego dnia w morze, to pracowicie robiliśmy manewrówkę i i tak bawiliśmy się świetnie.
Tobias w tym sezonie zrobił ponad 4,5 tysiąca mil. Do zobaczenia za rok :)
Odpoczynek nad Polskim morzem w lato to strzał w dziesiątkę. Polecam Darłówko. Idealne miejsce na wypoczynek we dwójkę jak i z całą rodziną. Nocleg rezerwuję na tej stronie www https://apartamentydarlowko.pl/apartamenty/
OdpowiedzUsuńPolecam to miejsce :)
Super blog i wpis!