Działamy, pracujemy, sprężamy się niezależnie od pogody, chociaż wiadomo, że jak słoneczko świeci to przyjemniej się pracuje. A wodowanie tuż, tuż...
Cezary zajął się podłogami.. |
Agata ogarnęła elementy drewniane... |
Ja zajełam się czyszczeniem w komorze kotwicznej |
Maciek działał przy bakiście w kokpicie |
Jeszcze kilka pociągnięć pędzlem |
i listwa odbojowa gotowa |
a w burcie mogę się przejrzeć :) |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz